Sól drogowa – jak zabezpieczyć samochód przed zimą?

Sól drogowa nie cieszy się najlepszym PR… Ma negatywny wpływ na środowisko naturalne, dobarwia i niszczy obuwie – także to wykonane ze skóry naturalnej – przyspiesza degradację betonowych elementów infrastruktury drogowej i odciska rdzawe piętno na podwoziach oraz karoseriach naszych samochodów. Mimo to w okresie zimowym okazuje się nieocenionym sprzymierzeńcem cywilizacji w walce ze śniegiem oraz wodą zamarzającą na chodnikach i ulicach.

W dzisiejszym artykule podpowiadamy, jak zabezpieczyć samochód przed solą drogową tak, aby zimą okazała się naszym przyjacielem, a nie wrogiem.

Właściwości

Na początek garść faktów dotyczących właściwości soli drogowej. Sól drogowa jest artykułem przemysłowym, który w co najmniej 90% składa się z czystego chlorku sodu. Jest to produkt stosowany jako środek do rozmrażania i zwalczania śliskości na drogach, chodnikach oraz innych ciągach komunikacyjnych narażonych na zamarzanie. Na rynku sól drogowa dostępna jest w postaci nieoczyszczonej soli kamiennej. Jej skład reguluje norma PN-86/C-84081/02. Zgodnie z powyższą normą sól drogowa powinna zawierać:

  • minimum 90% chlorku sodu NaCl,

  • maksymalnie 8% substancji nierozpuszczalnych w wodzie,

  • maksymalnie 3% wody,

  • 20mg/kg żelazocyjanku potasowego, który dodaje się w celu zapobiegania zbrylaniu się soli.

Chlorek sodu a samochód

Chlorek sodu charakteryzuje się właściwościami higroskopijnymi. Oznacza to, że wchłania wodę. Osiadając na metalowych częściach samochodu – karoserii, podwoziu, felgach – może więc przyspieszyć ich korodowanie. Jak temu przeciwdziałać?

Jednym ze sposobów jest regularne mycie samochodu. Większość z nas przeczekuje zimę i myje samochód dopiero podczas cieplejszych wiosennych dni. To duży błąd. W prawdzie umycie samochodu przy ujemnej temperaturze nie jest łatwe, jednak nawet podczas srogiej zimy zdarzają się cieplejsze dni, które możemy wykorzystać na umycie auta. Ważnym jest, żeby podczas mycia spłukiwać sól nie tylko z karoserii, ale przede wszystkim z podwozia oraz wnęk nadkoli. Myjąc samochód zimą musimy również pamiętać o zabezpieczeniu uszczelek wazeliną techniczną lub innym przeznaczonym do tego celu preparatem.

Ważne jest również regularne uzupełnianie ewentualnych braków w lakierze. Niezabezpieczone mogą się przeobrazić w ogniska korozji i spowodować poważne zniszczenia metalowych elementów. Mniejsze ubytki możemy zabezpieczyć zimą przy użyciu lakierów zaprawowych, które dobieramy pod konkretny numer lakieru samochodowego. Oczywiście wiosną zaprawki takie należy poddać lakierowaniu, chyba że ubytki były naprawdę minimalne, a sama zaprawka nie powoduje defektu estetycznego.

Szykując się do sezonu zimowego warto również rozważyć glinkowanie i woskowanie karoserii. Zabieg glinkowania usuwa z karoserii uporczywe zabrudzenia, jednocześnie wygładzając jej powierzchnię. Tak oczyszczona i wygładzona powierzchnia to doskonała baza pod woskowanie, które z kolei stanowi pewnego rodzaju zabezpieczenie przed szkodliwym działaniem soli drogowej.